Zamieszczone przez radek radziszewski
No i coś padło :( [O2]
Zwiń
X
-
Zamieszczone przez radek radziszewskiZamieszczone przez MaicroftPytanie czy padla sama pompka, czy padla wiazka do pompki czy jest problem ze sterownikiem.
Tak po za tematem to co mowil o instalacij w glowicy ona jest czestym przypadkiem usterki sam wymienialem w mojej fajnie by bylo jak bys mial kod usterki tak z ciekawosci
Pozdrawiam
Jak nie masz magigkow na miejscu to przekrec pod numery z tego linku: www.compsport.pl, chlopaki pompki beda miec tez na miejscu
Jeśli chodzi o gwarancję to kupiłem skodę w ASO u Korczyka w Bielsku (26.05.2009) auto jest z roku 2006 jako używany i po interwencji Auto Świata Korczyk wymianiał mi przekładnie poza tym dowiedziałem się z odpowiedzi auto świata że dealer jest za samochód odpowiedzialny przynajmniej 1 rok od daty zakupu a przeszłość samochodu nie ma znaczenia. (samochód jest po kolizji - prawy przód, błotnik, drzwi prawe).
Co do stanu już nie będę opisywał bo to temat na dwie A4 powiem tylko że dużo rzeczy już poprawiłem blacharskich i elektronicznych ale tak to jest jak się nie zna i kupuje...
Co do przekładni to też będę musiał jeszcze to zweryfikować bo choć po wymianie ustały problemy wyrzucania błędów to są lekkie przeskoki w czasie kręcenie kierownicą opisałem to tu
Komentarz
-
-
radek radziszewski, problem z kompem miał Andrev3 i nie marudził tylko wymienił. Stało się i tyle. Wymienił też turbinę i też nie płakał. Teraz zrobił program i cieszy się autkiem.
Napraw co masz naprawić i ciesz się jazdą. Nawet jeżeli kupisz OII która u właściciela dotychczasowego sprawowała się super i bez problemowo to po zakupie może coś się zawsze popsuć.Octavia IV 2.0 TSI DSG 4x4 STYLE - DYNAMIC
Komentarz
-
-
Radek tak się składa że ja też kupiem u Korczyka swoją OII.
Samochó był i jest ok. Tak jak Adam napisał. Miałem małe problemy, no może nie małe ale z wszystki sobie jakoś poradziłem. Kompa wymieniłem i turbinę też. Teraz wydaje mi się że łożyska padają i też wymienię.
Zapytasz dlaczego... a dlatego że to auto jest wdzięczne. A że się pojawiają problemy... cóż wszystko się zużywa. Ja mam już 212 kkm. Program zrobiłem w zeszły piątek i planuję jeszcze nią pojeździć ze dwa lata. A to co ja już włożyłem w to auto... Hmmm kasy sporo ale cieszy mnie jak ją widzę. Jak wygląda i jak jeździ
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez MaicroftNo wlasnie 50 a 200 to drobna roznica.
Pewnie tez ktos kiedys grzebal w kompie :twisted:
- halogenów :twisted:
- tempomatu
- wstecznego światła cofania
Ale skoda widocznie to przeoczyła w toku sprawdzania na ścieżce diagnostycznej :diabelski_usmiech
Komentarz
-
-
Witam radek radziszewski, tak sie sklada ze moj samochod tez kupilem u w komiesie Korczyka od pana Romana, i od samego poczatku mialem problemy z szarpaniem samochodu, oczywiscie tym wieksze im dluzej jedzilem. Pisalem juz o tym wczesniej na forum. Samochod odebralem wczoraj, jak narazie wymienili mi oringi pompowtryskiwaczy i przeczyscili uklad paliwowy, podobno na kompie nie ma rzadnych bledow. Problem pojawil sie przy placeniu, poniewaz sprzedajacy w komisie skody nie chetnie chcial pokryc koszty naprawy (800zl), a z tego co sie orientuje na wady ukryte jest gwarancja 1 rok, i tak tez mam wpisane w oswiadczeniu do faktury sprzedarzy, panowie powiedzieli ze mam jedzic tydzien i zglaszac ewentualne problemy. Od kupna minal miesiac i w czasie tego okresu byly same problemy, wiec haslo ze samochod jest sprawdzony i pewny mozna sobie wsadzic w d..., ale widocznie tak to funkcjonuje, jak zaczyna sie cos psuc to wtedy sprawdzaja. Zobacze czy problem szarpania ustanie, narazie bede testowal. W twoim przypadku jezeli wada wyszla ponad pol roku po kupnie samochodu nie widze szans zeby weszlo to w ta gwarancje, bo panowie w ASO powiedza ze to eksploatacja samochodu. Nawiazujac do tego ze twoj samochod byl bity, moj takze ma slady malowania na drzwiach co mi pokazano przy kupnie samochodu, przedstawiono mi raport z badania powloki lakierniczej. Zastanawiam sie czy jeszcze nie oddac gdzies niezaleznie samochodu do sprawdzenia, zeby sie upewnic ze ASO Korczyk nie nabiera mnie.
O2FL 1.4 TSI AMBIENTE
Komentarz
-
-
Pewnych rzeczy to nikt nie odkryje nawet podczas glebokiej analizy.
Przypuscmy ze auto ktore jezdzilo nagle staje do komisu i stoi tam miesiac albo dwa.
W tym czasie silnik nie jest odpalany, auto nie jezdzi. Lozyska w kole ktore byly dobre, nagle moga pasc, nie padna w dniu sprzedazy ale tydzien pozniej, czesto bywa ze auto jezdzi i z dnia na dzien takie rzeczy sie robia.
Auto mozna sprawdzic pod wzgledem prawnym, powloki lakierniczej, mozna podlaczyc do VASa, zrobic logi dynamiczne, sprawdzic czy byla na przegladach w ASO i to by bylo tyle - nikt wiecej nic Wam nie zagwarantuje.
A co do szarpania BKD, one maja rozne bolaczki, moj tez czasem ma tak, ze rano odpali od strzalu przejedzie 800m tam stoi 10minut i potem juz trzeba krecic 5 sekund i nie dziwnie zapala, ale to tylko w tej okreslonej sytuacji ma miejsce inaczej dziala wszystko ok. Przyzwyczailem sie i czekam az cos sie wysypie, bo tak to bedziemy wymieniac jak wrozka.
P.S. Z tego co wiem, za kilkaset zlotych kazdy z Was mial mozliwosc wykupienia ubezpieczenia gwarancyjnego na auta z komisu na pol roku :idea:
Komentarz
-
-
Ale od nich nie chcę nic poza tym aby wreszcie naprawili mi przekładnię... kilka dni temu padł komputer i zapłaciłem 1k za nowy i nie będę tam dzwonił i pytał czy mi wymienią - naprawią ja tylko i wyłącznie chcę aby doprowadzili do szczęśliwego końca sprawę mojego wspomagania. Na łamach auto świata stwierdzili że przywrócą sprawność - przekładnię wymieniono ale nadal jest coś nie w porządku. Jestem umówiony na serwis w poniedziałek.
[ Dodano: Sob 27 Lut, 10 15:37 ]
Zamieszczone przez MaicroftPewnych rzeczy to nikt nie odkryje nawet podczas glebokiej analizy.
Przypuscmy ze auto ktore jezdzilo nagle staje do komisu i stoi tam miesiac albo dwa.
W tym czasie silnik nie jest odpalany, auto nie jezdzi. Lozyska w kole ktore byly dobre, nagle moga pasc, nie padna w dniu sprzedazy ale tydzien pozniej, czesto bywa ze auto jezdzi i z dnia na dzien takie rzeczy sie robia.
Auto mozna sprawdzic pod wzgledem prawnym, powloki lakierniczej, mozna podlaczyc do VASa, zrobic logi dynamiczne, sprawdzic czy byla na przegladach w ASO i to by bylo tyle - nikt wiecej nic Wam nie zagwarantuje.
A co do szarpania BKD, one maja rozne bolaczki, moj tez czasem ma tak, ze rano odpali od strzalu przejedzie 800m tam stoi 10minut i potem juz trzeba krecic 5 sekund i nie dziwnie zapala, ale to tylko w tej okreslonej sytuacji ma miejsce inaczej dziala wszystko ok. Przyzwyczailem sie i czekam az cos sie wysypie, bo tak to bedziemy wymieniac jak wrozka.
P.S. Z tego co wiem, za kilkaset zlotych kazdy z Was mial mozliwosc wykupienia ubezpieczenia gwarancyjnego na auta z komisu na pol roku :idea:
- Jest tempomat ale nie działa (naprawiłem za własne pieniądze)
- Są dwa tylne światła cofania ale świeci jedno (nie była problemem żarówka bo to serwisant u korczyka próbował naprawić ale się nie udało - problemem było zablokowanie go na vag nie wychodził prąd z centralki - naprawiłem sam za własne pieniądze).
- Wersja którą kupiłem Ambiente ma w standardzie światła przeciwmgielne ale ktoś je rozjeb..ł podczas kraksy i nie włożył - rozumiem to ! ale dlaczego w dniu zakupu nikt mi nie powie: wie Pan ta wersja powinna mieć halogeny ale ich nie ma i wtyczki tylko dyndają sobie a włącznik w kabinie jest atrapą, aby Panu nie świeciła przepalona żarówka to zostały wyłączone na Vag`u - nikt mi nie powiedział że auto jest uboższe niż w wyposażeniu fabrycznym. (sam zapłaciłem)
- Przednie drzwi gdy były otwierane na max. obcierały błotnik (sam opłaciłem blacharza i lakiernika aby doprowadził do porządku)
- Filtry wymieniłem sam wszystkie za własne pieniądze bo z kabinowego wylatywały jesienne liście - przy zakupie gdy zapytałem czy wymienić filtry usłyszałem że nei ma potrzeby bo wszystko sprawdzone.
Jedyna rzecz którą chcę to to co opisałem w Auto Świat i którą ASO mi zagwarantowało na łamach pisma że naprawi jest przekładnia po wymianie we wrześniu kontrolka się na zapala (świeciła cały czas błąd czujnika w przekładni i trzeba było wymienić całą przekładnię) ale jest problem z lekkimi wyczuwalnymi przeskokami w przekładni.
Widzisz byłem laikiem totalnym w samochodach poprzedni z salonu miałem nowy i zostawiłem w ASO bo potrzebowałem większy zaufałem że tam samochody naprawdę ktoś sprawdza i się zawiodłem. Ale spoko szat darł nie będę ufam że ASO naprawi lub wymieni przekładnie na zupełnie sprawną nic więcej nie chcę i nie oczekuję
[ Dodano: Sob 27 Lut, 10 15:42 ]
Zamieszczone przez BartekTWitam radek radziszewski, tak sie sklada ze moj samochod tez kupilem u w komiesie Korczyka od pana Romana, i od samego poczatku mialem problemy z szarpaniem samochodu, oczywiscie tym wieksze im dluzej jedzilem. Pisalem juz o tym wczesniej na forum. Samochod odebralem wczoraj, jak narazie wymienili mi oringi pompowtryskiwaczy i przeczyscili uklad paliwowy, podobno na kompie nie ma rzadnych bledow. Problem pojawil sie przy placeniu, poniewaz sprzedajacy w komisie skody nie chetnie chcial pokryc koszty naprawy (800zl), a z tego co sie orientuje na wady ukryte jest gwarancja 1 rok, i tak tez mam wpisane w oswiadczeniu do faktury sprzedarzy, panowie powiedzieli ze mam jedzic tydzien i zglaszac ewentualne problemy. Od kupna minal miesiac i w czasie tego okresu byly same problemy, wiec haslo ze samochod jest sprawdzony i pewny mozna sobie wsadzic w d..., ale widocznie tak to funkcjonuje, jak zaczyna sie cos psuc to wtedy sprawdzaja. Zobacze czy problem szarpania ustanie, narazie bede testowal. W twoim przypadku jezeli wada wyszla ponad pol roku po kupnie samochodu nie widze szans zeby weszlo to w ta gwarancje, bo panowie w ASO powiedza ze to eksploatacja samochodu. Nawiazujac do tego ze twoj samochod byl bity, moj takze ma slady malowania na drzwiach co mi pokazano przy kupnie samochodu, przedstawiono mi raport z badania powloki lakierniczej. Zastanawiam sie czy jeszcze nie oddac gdzies niezaleznie samochodu do sprawdzenia, zeby sie upewnic ze ASO Korczyk nie nabiera mnie.
[ Dodano: Sob 27 Lut, 10 15:55 ]
A żebyś wiedział jak bardzo byłem naiwny to zobacz na przód samochodu zdjęcie wykonane po zakupie w Cieszynie - ucieszony poszedłem sobie popstrykać nowy samochód mimo że juz mnie martwiła świecąca kontrolka wspomagania, a jak popatrzałem z przodu to dopiero się załamałem...
Jak widac maska zbyt równo nie szła...
To również naprawiłem z własnych pieniędzy...
Komentarz
-
-
Samochod powypadkowy, to jednak powypadkowy. Trzeba zawsze sprawdzic czy zostalo to zrobione blacharsko jak nalezy. Stad tez jak mysle cena byla atrakcyjna. Kwestia czy widziales zdjecia tego auta sprzed naprawy, bo dla mnie to podstawa :roll:
Nie dzialajacy tempomat to mozna bylo samemu sprawdzic podczas jazdy probnej przeciez :roll: Kwestie blacharska juz wytlumaczylem. A na VAGu ktos powylaczal na slepo, dlatego kilka rzeczy nie dzialalo, dlaczego tak bylo nie wiem.
Z jednym sie zgadzam, auto ma jezdzic, a jednak troche mu brakowalo do szczescia. :|
Komentarz
-
-
Zdjęć sprzed naprawy nie widziałem...
Dlatego kupowałem w ASO bo się nie znam i pisało sprawdzony - cały czas wracam do tego samego - to co sam powinienem sprawdzić kupując od AUTORYSKA (bez urazy jeśli taki jest) liczyłem że w ASO mam sprawdzone.
Nadal uważam i twierdzę że jeśli się ma autoryzacje i się uważa za poważną firmę to takie rzeczy są nie dopuszczalne.
Ps: samochód po kolizyjny ponoć nie powypadkowy
Komentarz
-
Komentarz